Opis
Korespondencja dwóch wielkich filozofów: Wincentego Lutosławskiego i Kazimierza Twardowskiego, to listy pisane przez nich do siebie z różną częstotliwością i intensywnością w latach 1895-1936. To przede wszystkim korespondencja prowadzona przez Lutosławskiego z różnych miejsc świata, relacje, w których starał się on opisywać Twardowskiemu to wszystko, co dane mu było tworzyć i poznawać w świecie. Inną cechą tej korespondencji był czas jej prowadzenia oraz sytuacja geopolityczna Polski.
Jak wiemy doskonale, korespondencja ta przypada na ostatnie lata zaborów oraz na czas walki o niepodległość. Obaj filozofowie są w te wydarzenia na swój odmienny sposób zaangażowani. Trzecią cechą specyficzną tej korespondencji są relacje naukowe i prywatne, jakie łączą obu myślicieli. Można powiedzieć, że Twardowski liczył się zawsze ze zdaniem Lutosławskiego i zasięgał u niego różnych opinii, zwłaszcza tych filozoficznych i związanych z organizacją życia naukowego w powstającej właśnie na nowo Polsce.
Wydanie jest pomnikiem zamierającej sztuki pisania listów, zwłaszcza listów tak znaczących i utalentowanych, także literacko myślicieli. Dzieło stanowi wydawnictwo źródłowe do dziejów polskiej filozofii pierwszej połowy XX wieku.
Są miejsca w cywilizowanym świecie, w których zaczynają się dobre dzieje polskiej filozofii. W większości z nich znamienici nasi jej przedstawiciele studiowali i zawierali „intratne” pod względem naukowym znajomości, które z czasem przeradzały się w bliższe kontakty oraz wieloletnie przyjaźnie. Do tych miejsc należał niewątpliwie w tamtym czasie Wiedeń, stolica monarchii austro-węgierskiej ze znanym i powszechnie szanowanym uniwersytetem – Rudolfiną. Tam też u znamienitego Franza Brentana studiował Twardowski. Do Wiednia zawitał również obieżyświat Lutosławski. Jego sława była już wówczas powszechna. Miał w swoim dorobku światowe odkrycia w zakresie studiów platońskich, kilka lat spędzonych na studiach i kwerendach w Paryżu oraz w Londynie, a nade wszystko był po niezawinionych przez siebie porażkach uniwersytecko-awansowych najpierw w Dorpacie i Kazaniu, a później także w Krakowie. Był postacią uznaną, lecz kontrowersyjną i nielubianą w polskich enklawach filozoficznych. Szanowano go raczej i ceniono bardziej na świecie . Do Wiednia w 1894 r. Lutosławski zawitał tuż po londyńskich kwerendach. Przyjechał na konsultacje do profesora filologii klasycznej – Gomperza – w sprawie własnych badań nad Platonem. Stanął na kilka dni w jednym z wiedeńskich hoteli. Tam też doszło do pierwszego spotkania z Twardowskim.
(fragment Wstępu redaktorów)